Podpisanie umowy z Airbusem na dostawy samolotów A220 to dopiero początek. PLL LOT już szykuje się do przyjęcia nowych samolotów i ich obsługi. Przeczytajcie, jakie działania są planowane w ramach programu Entry into Service (EIS).
Jednym z elementów dyskusji o tym, który producent samolotów ma lepszą ofertę dla LOT była kwestia wdrożenia nowych maszyn. W przypadku Embraera wprowadzenie samolotów z serii E2 byłoby stosunkowo proste i nie wymagało np. dodatkowego szkolenia pilotów. Wybór A220 oznacza jednak początek współpracy z nowym producentem – przygotowania już ruszyły.
A220 w strategii LOT
O czynnikach decydujących o wyborze oferty Airbusa mówił niedawno prezes PLL LOT, ale warto do tego wątku na chwilę wrócić. Strategia narodowego przewoźnika opiera się na czterech filarach: bycia większym, lepszym jakościowo, odpowiedzialnym społecznie i stabilnym finansowo. – To są również pewne pryzmaty, przez które oceniamy rolę samolotów regionalnych nowej generacji. Pozwolą nam one przede wszystkim budować skalę działalności. Nowa generacja oznacza również lepsze parametry spalania paliwa, co bezpośrednio dla nas oznacza oszczędności wynikające z mniejszych kosztów ponoszonych z tytułu programów ETS czy CORSIA – mówi dyrektor biura strategii PLL LOT Radosław Sitek.
– Nowe samoloty to również lepsze doświadczenie dla pasażerów. To są samoloty większe, bardziej przestronne, z większymi oknami, zapewniające więcej światła w kabinie. Komfort podróży jest dużo wyższy niż w samolotach obecnej generacji, jest ciszej – dodaje Sitek. Dyrektor biura strategii podkreślał także, że są to samoloty przygotowane na przyszłość i dalsze inwestycje w poprawę satysfakcji i komfortu pasażerów. – Równie istotne jest to, że nowe samoloty pozwolą nam budować rentowność dzięki niższemu kosztowi na tzw. fotel. To jest element, który pozwala nam skuteczniej konkurować na rynku – podkreśla Sitek.
Elastyczna umowa na A220
– Zamówienie obejmuje 40 pozycji potwierdzonych, to są samoloty Airbus A220-300 i A220-100. Wariant -300 to są samoloty większe – 149 miejsc. Wariant mniejszy, czyli A220-100, to jest 125 miejsc. Taka kompozycja pozwala nam realizować założenia naszej siatki połączeń – zauważa dyrektor strategii.
Zarówno pierwsze 40 samolotów, jak i kolejne 44, dostępne w ramach tzw. praw zakupu i opcji, mają zabezpieczony termin dostawy. To zaś oznacza, że jeśli LOT z prawa opcji skorzysta, to nowe samoloty będą musiały zostać dostarczone w horyzoncie roku 2035.
Sitek doprecyzował także, że w kontrakcie znalazły się zapisy umożliwiające elastyczną zmianę zamówienia. – Jesteśmy w stanie dokonywać tzw. konwersji samolotów mniejszych, 125-miejscowych na większe. Tego typu decyzje będziemy podejmować w kolejnych latach – tłumaczy Sitek, dodając, że w kontrakcie określony jest oczywiście okres wyprzedzania, w jakim taką chęć zmiany można zgłosić.
LOT kupuje i wycofuje
– Planujemy już pierwsze spotkanie, aby przygotować się na pełne wdrożenie tych samolotów. To jest dla LOT nowy samolot i chcemy do tego bardzo dobrze się przygotować – zaznacza Maciej Dziudzik, dyrektor biura floty i prokurent PLL LOT.
Dodaje przy tym, że LOT planuje pierwsze dostawy nowych samolotów w pierwszym kwartale 2027 i później, po kolei samoloty będą dostarczane do lotu aż do końca 2035 r. – Równolegle do pozyskania samolotów pozyskaliśmy również zabezpieczenie obsługowe na kontrakty dotyczące silników z amerykańską firmą Pratt & Whitney, która jest jedynym dostawcą silników do samolotów regionalnych nowej generacji – przypomniał Dziudzik.
Dyrektor biura floty LOT zwraca przy tym uwagę, że procesy te będą prowadzone równolegle z odbiorami 13 pozyskanych w ostatnim okresie samolotów B737 MAX oraz dwóch Dreamlinerów. – W tej chwili rozmawiamy z trzema innymi kontrahentami o pozyskaniu kolejnych samolotów szerokokadłubowych – przyznaje Dziudzik. LOT będzie więc musiał poradzić sobie również z jednoczesnym wdrażaniem także i tych maszyn.
Równocześnie LOT przygotowuje się już do wycofania najstarszych samolotów Embraera. Dwa najstarsze samoloty E195 E1 zostaną zwrócone do leasingodawców z końcem tego roku, a kolejne najstarsze maszyny tego producenta zostaną oddane w przyszłym roku. – Mamy też własne samoloty, również rodziny Embraer. Strategicznie w związku z podjętymi decyzjami będziemy przygotowywać się do sprzedaży tych samolotów. W portfolio jest to samolot schodzący – przypomniał Dziudzik.
W pierwszym okresie realizacji kontraktu nowe samoloty od Airbusa będą zastępowały flotę starej generacji, czyli najstarsze modele Embraera. – To są samoloty, które służą nam od lat. Średni przebieg tej floty to ponad 15 lat. To prowadzi do szeregu nieefektywności, stąd w pierwszym kroku będzie wymiana tej floty – mówił Sitek.
Do roku 2030 z floty LOT zostaną wycofane samoloty Embraer 170/175 oraz Embraer 190/195 – to łącznie 44 maszyny. W roku 2028 we flocie LOT powinno się znaleźć co najmniej 20 nowych samolotów A220, ale ze względu na tempo wycofywania starszych maszyn dopiero po tej dacie dynamika wzrostu liczebności przewoźnika znacząco przyspieszy.
Entry into Service
Zakończenie projektu wyboru producenta floty regionalnej oznacza, co oczywiste, rozpoczęcie jego wdrażania. Będzie ono prowadzone w ramach programu Entry Into Service. Będzie on obejmował szereg zadań, które można podzielić na cztery grupy.
Pierwszą z nich będą równoległe odbiory i wycofanie starych samolotów ze służby. Druga obejmie kwestie związane z raportowaniem i wszystkim formalnościami, w tym zgłoszeniami do organów nadzorujących (m.in. ULC) oraz aktualizację i pozyskanie odpowiednich certyfikacji (np. AOC). Trzecia grupa, czyli budowanie niezbędnych zdolności i zasobów do przeprowadzenia tranzycji oraz utrzymania nowej floty obejmie m.in. zapewnienie odpowiedniego centrum symulatorowego i zabezpieczenie potrzeb treningowych, pozyskania załóg oraz budowanie zdolności obsługi technicznej. Ostatnią grupę będzie stanowiła realizacja zobowiązań finansowych oraz strategia finansowania zakupu.
Airbus gotowy do współpracy
Kilka dni przed ogłoszeniem decyzji przez LOT spytaliśmy przedstawiciela Airbusa o to, jakie będą pierwsze kroki po ewentualnym wyborze tego producenta. – Naszym zadaniem będzie rozpoczęcie realizacji kontraktu, a to o nie tylko produkcja samolotów, ale również zapewnienie płynnego przejścia operacyjnego na nowy model. Ponieważ LOT nie korzystał wcześniej z samolotów Airbusa, konieczne będą szkolenia personelu latającego i naziemnego, przygotowanie działania MRO – tu nie będzie czasu do stracenia i od razu przystąpimy do przygotowywania tych działań, tak aby klient był zadowolony z wprowadzenia nowych samolotów – powiedział wówczas Johan Pelissier, prezes Airbusa na Europę.
– Mamy w tym doświadczenie, z sukcesem przeprowadziliśmy wiele takich przejść, ostatnio np. z Icelandair, gdzie już rok po podpisaniu kontraktu były dostarczone pierwsze maszyny – podkreślał przedstawiciel Airbusa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.